środa, 25 listopada 2015

Pierwsza pomoc kosmetyczna - niespodzianki na twarzy

Cześć,

dzisiaj w jak największym skrócie postaram się opisać Wam kilka prostych sposobów na jak najszybsze ograniczenie widoczności podskórnych guli, zaczerwień po wyciskaniu i pryszczy.


Zbiór pięciu zasad istotnych przy kuracji

1. Nie wyciskamy/ nie zdrapujemy
2. Nie dotykamy niepotrzebnie twarzy 
3.Wycieramy twarz jednorazowymi chusteczkami 
4.Pamiętamy o regularnym oczyszczaniu twarzy, unikamy składników komodogennych
5.Nawilżaj twarz - kwasem hialuronowym z dodatkiem np,. oleju z słodkich migdałów uzyskasz świetne rezultaty (więcej o tym miksie, w moim poprzednim poście)

Ile trwa kuracja: po zastosowaniu produktów, zniwelujemy zaczerwienienie, po kilku dniach wyprysk zmniejszy sie lub zniknie (w moim przypadku - przy podksórnyc gulach to około tydzień, przy pryszczach dzień maksymalnie dwa)


1. Absolutny must have na wypryski, "super odkażacz" czyli Olejek pichtowy (lub z drzewa herbacianego, ten sam efekt ale zapach tego drugiego może być bardziej drażniący).

Co to jestOlejek pichtowy pozyskiwany jest z młodych igieł (cetyny) jodły syberyjskiej.
Gdzie go kupię: Apteki
Cena: 10-20zł
Konsystencja: oleista (jest to jednak lekki olejek), szybko się wchłania
Jak stosować: Punktowo, jako dodatek do maseczek, dodatek do toniku, wklepany w twarz (może wywoływać zaczerwienie twarzy)
Działanie: przeciwbakteryjne. Podczas użytkownia go pamiętaj o nawilżeniu, może delikatnie wysuszać. 
 Uwaga: na skład, w sprzedaży są takie olejki w składzie z parafiną (Paraffinum) i tym samym pod mniej znaną nazwą (Mineral oil), wtedy będzie nas zapychał a tego nie chcemy


2. Vademecum na zaczerwienienia - Bingospa cynkowa maska

Co to jest: maska która zawiera cynk, popularny składnik używany przy leczeniu trądziku, aloes/len/rumianek łagodzące stany zapalne
Gdzie to kupię: Ta marka jest dostępna w Auchan oraz w niektórych aptekach, głównie w internecie
Cena: (producenta) 12zł za 150g które wystarczają na długo, ja używam jej raz w tygodniu a opakowanie powoli kończę  (zakupiona w sierpniu zeszłego roku)
Konsystencja: niczym bita śmietana:) fantastyczna, przyjemnie się jej używa
Jak stosować: na całą twarz, 10-15 minut wystarczy
Działanie: koi twarz zaczerwienioną, pomaga w walce z trądzikiem, z dodatkiem olejku pichtowego - nie ma mocnych:)


3.Glinki (czarna, zielona, biała (*najdelikatniejsza), różowa i żółta) oraz Babuszka Agafia, Bania agafii, Maseczka dziegciowa

Co to jest: glinki oraz maseczka od agafii która ma konsystencję glinki
Gdzie to kupię: glinki można nabyć w aptece lub w sklepach z półproduktami kosmetycznymi, agafię w sklepach z naturalnymi kosmetykami lub na triny.pl czy alledrogeria
Cena: Glinki od 3-4zł w zwyż (w zalezności od producenta i ilości oraz rodzaju), Agafia - internet 3-4zł za 100g, stacjonarnie drożej, nawet 11zł
Konsystencja: gęsta, zastyga na twarzy
Jak stosować: w postaci sypkiej - wymieszac z wodą/hydrolatem i nałożyć na twarz. Glinki lub Agafię zmywamy po 10-15 minutach, można szybciej jeśli odczuwamy dyskomfort związany z napięciem skóry 
Działanie: koi zaczerwienienia, odżywia skórę, przy dłuższym stosowaniu lekko matowi skórę oraz zapobiega nowym wypryskom.


4.Rumianek pospolity

Co to jest: suszony koszyczek rumianku zapakowany jak herbata
Gdzie to kupić: apteki, Biedronki, inne sklepy
Cena: 2-5zł
Konsystencja: susz, zalany wodą tworzy napar
Jak stosować: napar odstawić do wystygnięcia, przemywać nim twarz, można także robić z niego płukanki do włosów o właściwościach delikatnie rozjaśniających
Działanie: koi, przyśpiesza gojenie, ma działanie przeciwzapalne

5.Kozieradka

Tutaj zdjęcia niestety nie będzie, moja torebka jest zdewastowana, ale gdy znajdę jakiś słoik lub woreczek to uzupełnię o fotkę:)

Co to jest: wysuszone ziele
Gdzie to kupić: apteki i sklepy zielarskie
Cena: 2-3zł 
Konsystencja: sypka, tak jak Rumianek po zalaniu tworzy napar
Jak stosować: zalać łyżkę wrzątkiem, pozostawic do zaparzenia, odsączyć i pozostawić napar do ostygnięcia, stosować na twarz. Dla lepszego efektu to co odsączyliśmy (ziele) można bezpośrednio położyć na nasze nieszczęście.
Uwagi: Kozieradke można używać na skalp w celu przyśpieszenia porostu, zniechęcić może tylko zapach *rosołowy



Oraz mała zapowiedź - kocham azjatyckie kremy bb! Missha posiada swojego polskiego dystrybutora od którego zamówiłam Perfect cover oraz dostałam masę próbek :)
O azjatyckich bebikach i tych próbkach wkrótce opowiem (gdy tylko skończę je testować)


Moja aktualizacja włosowa - podcięłam 3cm końcówek, aktualnie 45cm, porowatość średnia.
Od dzisiaj kuracja Calcium Panthoteticum, od stycznia drożdże w tabletkach.


*wybaczcie zdjęcia 'kiblowe' 


wtorek, 10 listopada 2015

Must-have półproduktów kosmetycznych : Twarz



Witajcie,

Wybaczcie dość długą przerwę, powracam dzisiaj z postem w którym zapoznam Was z półproduktami kosmetycznymi.
Post w żaden sposób nie jest sponsorowany;)
Swoją przygodę z półproduktami zaczęłąm prawie dwa lata temu w trakcie mojej manii INCIowania czyli czytania składów;)  Zamówiłam wtedy dość pokaźną ilość półproduktów z których miało powstać kilka kosmetyków - jednak sie poddałam. Dlaczego? Za dużo sobie narzuciłam na raz, nie miałam całego sprzętu laboratoryjnego.
Dlatego przychodzę do Was z tym postem - podpowiem Wam co śmiało możecie wybrać i nie wtopicie jeśli nie jesteście doświadczone w tym temacie oraz nie będzie Wam potrzebny żaden sprzęt laboratoryjny.
W innych postach postaram się napisać o wybranych półproduktach innych firm takich jak Mazidła, Biochemia Urody czy Ecospa.

Ale w zasadzie to dlaczego... półprodukty?
Ano dlatego że gotowy produkt który macie w sklepie ma mnóstwo niepotrzebnych konserwantów, barwników i kompozycji zapachowych.
Wybór półproduktów jest wyborem bardzo mądrym, jeśli chcecie docenić wartości danego składnika np. oleju czy ekstraktu, który nie przekracza kilku procent zawartości w składzie kosmetyku sklepowego.

Czy to jest drogie?
Nie jest, i jest bardzo wydajne a stosowane regularnie dadzą Wam efekty, których próżno szukać w gotowcach.

1.Hydrolaty



Od pierwszego 'niuchnięcia' i 'prysknięcia' zakochałam się w hydrolacie z róży damasceńskiej (11,90zł za 200ml Zrób sobie kosmetyk), wspaniale ukoiła i nawilżyla a zapach sprawił że potrafiłam sięgac po nią kilka razy dziennie.
Jest to fantastyczny wybór na tonik, oraz dodatek do kremów i maseczek.
Aktualnie używam hydrolatu z kwiatów pomarańczy - neroli.
Wklepuję go w twarz przed nałożeniem makijażu, a na noc przed nałożeniem oleju.
Zapach jest piękny, ciężki do opisania ale dobrze się kojarzy, jednak nie każdemu może przypaść do gustu. Na pierwszy raz zdecydowanie polecam różę damasceńską.

(info od producenta: "Hydrolat z kwiatów pomarańczy gorzkiej powstaje przez destylacją kwiatów Citrus Aurantium Amara. Woda kwiatowa dzięki zawartości olejków eterycznych łagodzi i nawilża wszystkie typy skóry. Hydrolat Nerloli - wspaniały jako tonik i odświeżacz do twarzy. Stosowany też jako kompres przeciwzapalny dla skóry podrażnionej zmniejsza zaczerwienienie twarzy i zmęczenie oczu. Działa antybakteryjnie i ściągająco, reguluje wydzielanie sebum. Działa łagodząco, relaksująco. Zastosowany jako tonik albo mgiełka doskonale odświeża skórę. Wspomaga jej ukrwienie, przywraca kwaśny odczyn skóry, łagodzi podrażnienia i doskonale nawilża. Zawarte w hydrolacie bioflawonoidy działają przeciwutleniająco, doskonale sprawdzają się przy pielęgnacji cery naczynkowej. " )

2.Olejki




Używasz kremu na noc? A co powiesz na olej, który już po jednym użyciu pozostawi ją miękką, gładką i nawilżoną?
Taki jest olej ze słodkich migdałów. Za 15ml tego olejku zapłacimy 5,97zł. Wprawdzie używam go dopiero od półtora ale już teraz mogę powiedzieć że się już nie rozstaniemy.
Polecam mieszać olej z kwasem hialuronowym o którym opowiem w następnym punkcie.

(info od producenta: "Olej migdałowy jest jednym z najlepszych olejów kosmetycznych. Nadaje się do każdego rodzaju skóry, rozprowadzony nie daje efektu ciężkości (tłustości), jest dobrze wchłaniany. Polecany szczególnie do pielęgnacji skóry dziecka (jest bardzo łagodny, nie drażni, uspokaja). Doskonały do masażu. Olej migdałowy stosowany jest w leczeniu egzemy, łuszczycy. Do pielęgnacji skóry suchej, podrażnionej. Polecany w celu zapobiegania rozstępom.")

3.Kwas hialuronowy



Kwas hialuronowy to taki absolutny must have, jest bardzo wszechstronny w użyciu.
Polecam zaopatrzać się w większe pojemności bo dodawac go będziecie z chęcią do wszystkiego.
Na początek polecam wybierać mniejsze stężenia, ja aktualnie używam 1,5%.
Można dodac go do glinki, oleju czy do kremu który chcecie skończyć.

(info of producenta: "HA sławę zawdzięcza dzięki zdolności utrzymywania nawilżenia skóry. Połowa całego kwasu hialuronowego zawartego w organizmie człowieka znajduje się w skórze. 3/4 masy naszego ciała stanowi woda, HA utrzymuje znaczną części tej wody (wodę hydratacyjną) w organizmie. Kontroluje również poziom płynu tkankowego, zawartego w macierzy pozakomórkowej. 
Zawartość HA w skórze maleje wraz z wiekiem, co jest jedną z przyczyn zmian zawartości wody w skórze. Również promieniowanie UV powoduje dramatyczne zmiany w rozłożeniu i dystrybucji HA. Wraz ze zmniejszającą się ilością HA w skórze, włókna kolagenowe dezorganizują się co prowadzi do charakterystycznych zmian starczych. Badania wskazują, że najmniejsze cząsteczki kwasu HA korzystnie wpływają na odbudowę uszkodzonego naskórka (otarta skóra ponownie pokrywa się nabłonkiem).
Działanie nawilżające HA związane jest z bardzo silnymi właściwościami higroskopijnymi. HA w naturalny sposób osłania skórę, tworząc film na jej powierzchni. Ma doskonałe właściwości łagodzące, skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia, nadmiernie wysuszoną. Wygładza, poprawia elastyczność, ujędrnia. Dobrze nawilżona warstwa rogowa naskórka staje się bardziej przepuszczalna dla substancji czynnych. Roztwór kwasu hialuronowego dzięki swej żelowej konsystencji jest uniwersalnym, łatwym do stosowania nośnikiem dla rożnych substancji aktywnych rozpuszczalnych w wodzie. Znajduje zastosowanie w formulacji kremów, toników, mleczkach, lotionach w szerokim zakresie pH. HA jest substancją biozgodną (nie wywołuje żadnej niekorzystnej reakcji po zastosowaniu - podraznienia, alergie, zaczerwienienie, pieczenie). " )

4.Glinki i algi


Warto zwrócić uwagę również na glinki i algi. Wystarczy wymieszać je z odrobiną wody lub hydrolatu i nałożyć na twarz.Są bardzo wydajne, algi i glinkę kupowałam na początku wiosny i mam ich jeszcze trochę:) Moje algi i glinki są jeszcze w starej gramaturze i opakowaniu, aktualnie na stronie mniejsze pojemności sprzedawane są w saszetkach. Można jednak kupić na tej samej stronie opakowanie kosmetyczne i zawartość saszetki przesypać)
Za algi morskie zapłacicie 3,49zł, ostrzegam że mają zapach... pokarmu dla rybek, ale chyba im to wybaczcie biorąc pod uwagę ich działanie i cenę?
(Info od producenta: "Spirulina:intensywnie nawilża wysuszoną i zmęczoną skórę całego ciała, powodując zadziwiające efekty już po pierwszym zastosowaniu:
odżywia i ujędrnia
poprawia wygląd i koloryt skóry
likwiduje trądzik oraz zmiany skórne spowodowane trądzikiem
likwiduje niepożądane wypryski przebarwienia oraz zaczerwienienia
przynosi ukojenie popękanej i łuszczącej się skórze
wspomaga likwidację cellulitis)

Co do glinek, do wyboru macie kilka, aczkolwiek działanie jest podobne, na poczatek polecam najbardziej znaną zieloną. Za saszetkę 10g zapłacimy tylko 1,69zł.
(info od producenta: 
Glinka zielona znajduje zastosowanie przede wszystkim w pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej. Posiada silne własności odłuszczające, matujące, oczyszczające i lekko złuszczające skórę. Działa przeciwzapalne, przyśpiesza gojenie skóry, rmineralizuje ją i oczyszcza z toksyn.
Glinkę zieloną można używać także jako surowiec do produkcji kremów, mleczek i toników. W kosmetykach powoduje efekt matowienia, absorbuje nadmierną produkcję łoju oraz wzbogaca krem w mikroelementy i sole mineralne.)


***


własne zapiski - nie dotyczą tematu posta;)
Studiowanie na ASP nie jest takie proste - mnóstwo projektów, a przegląd końcoworoczny coraz bliżej. Powoli czuć już klimat zbliżających się świąt, czas szybko mija - przecież rzedwczoraj był nowy roku. Nie wiem kiedy skończyły się wakacje i ukochana wiosna, jak to się stało że znowu minął kolejny rok a ja wciąż nie mam płaskiego brzucha ani włosów do talii. Nie wiem jak to się stało że jednak się dostałam na wymarzoną uczelnię i że wszystko jakoś się układa.
Część zeszłorocznych postanowień udało mi się wypełnić, czy z tegorocznymi pójdzie tak łatwo? 
Nie poddawajcie się, wszystko da się zrobić - najważniejsze to nie tracić czasu, nie wiemy ile go nam zostało.